Bonusy za rejestrację kart prepaid okazją do przetestowania szybkości LTE
15
Od 1 lutego zacznie obowiązywać ustawa antyterrorystyczna, na mocy której wszystkie niezarejestrowane karty SIM zostaną zdezaktywowane. Aby zachęcić do rejestracji karty, operatorzy oferują szereg darmowych bonusów, jak darmowe rozmowy przez miesiąc czy duże paczki internetu LTE (100 GB, a nawet u niektórych bez limitu). Jest to zatem świetna okazja, by przetestować wydajność LTE czy zasięg różnych operatorów za dosłownie kilka złotych.
Sam zakupiłem w ostatnich dniach kilka starterów od różnych operatorów. Koszt jednego startera to raptem 5 złotych, więc żaden wydatek. Po kupnie startera należy go zarejestrować. Operacja w większości przypadków jest prosta, łatwa i przyjemna, i zajmuje dosłownie poniżej minuty.
U większości operatorów karty rejestrować można w bardzo wielu miejscach, w tym na stacjach benzynowych (BP, Statoil, Shell), w kioskach ruchu (Ruch, Kolporter, Inmedio), sklepach Media Markt, Saturn i Media Expert, na Poczcie i nie tylko. Przy kasie trzeba powiedzieć pani (lub panu), że chce się zarejestrować numer. Pani poprosi o podanie numeru telefonu oraz przedstawienie dokumentu tożsamości (dowód osobisty lub paszport). Po wpisaniu numeru do terminala, otrzymujemy od Pani wydrukowane potwierdzenie rejestracji i nasz numer prepaid natychmiast zaczyna być aktywny (nie trzeba czekać wielu godzin czy dni). Jedynie w przypadku Lycamobile podczas rejestracji otrzymamy SMS-a z kodem, który trzeba podać pani (więc trzeba mieć telefon z kartą Lycamobile ze sobą). Dodatkowo numeru Lycamobile nie zarejestrujemy na stacji benzynowej czy w sklepie - trzeba znaleźć kiosk Ruchu lub salonik prasowy Inmedio.
Po rejestracji aktywować można szereg bonusów. Niestety nie u każdego operatora są one tak samo atrakcyjne.
Najlepszą ofertę ma Lycamobile. Za rejestrację numeru otrzymujemy 1000 zł do wygadania (to akurat niewielki bonus, bo za 29 zł można kupić usługi „no-limit”), a do tego nielimitowany internet LTE. Usługa automatycznie aktywuje się w momencie rejestracji karty i działać będzie równo miesiąc (po tym czasie pakiet 1 GB kosztuje w Lycamobile 5 złotych na miesiąc).
W Orange jest podobnie – dostajemy 1000 zł na rozmowy i SMS-y oraz 100 GB internetu LTE na miesiąc. Aby aktywować bonus, trzeba po rejestracji wysłać bezpłatnego SMS-a (mamy na to 60 dni od momentu rejestracji).
W Plus i Plush tylko odrobinę skromniej – 500 zł na rozmowy i 50 GB internetu na miesiąc.
Mobile Vikings daje nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci i 10 GB internetu na miesiąc.
Play daje z kolei 100 zł na rozmowy i SMS-y oraz 10 GB internetu na miesiąc.
W Virgin Mobile niestety nie dostaniemy bonusowej paczki danych, ale przez dwa miesiące otrzymamy zwrot połowy opłaty za aktywację pakietów.
Najmniej atrakcyjnie przedstawia się oferta T-Mobile, który za rejestrację daje bonusy, ale… wymaga doładowania karty za minimum 25 złotych (dostajemy wtedy na miesiąc nielimitowane rozmowy). Do tego przez 12 miesięcy otrzymamy 10 GB internetu LTE miesięcznie, pod warunkiem, że co miesiąc doładujemy kartę za przynajmniej 25 złotych.
Dlatego jeśli zamierzacie wypróbować działanie LTE w T-Mobile, szykujcie się na wydatek na poziomie 30 złotych (5 zł karta i 25 zł doładowanie).
U pozostałych operatorów cała przyjemność kosztować Was będzie równo piątaka.
Jeśli nie jesteście do końca zadowoleni z obecnego operatora i chcecie sprawdzić, do którego ewentualnie zmigrować (który w Waszym miejscu zamieszkania lub tam, gdzie przebywacie najczęściej ma najlepszy zasięg), to właśnie teraz jest okazja, by się o tym przekonać.
Jak wspomniałem wyżej, sam zakupiłem kilka starterów i teraz sprawdzam prędkość internetu u siebie w domu (mieszkam pod Warszawą) i w pracy (w Mordorze). Karty sprawdzam zarówno w kilku smartfonach (m.in. mój Samsung Galaxy Note 4, ale także Huawei Honor 8 czy Asus ZenFone 3), ale także instaluję je w routerze z wbudowanym modemem LTE - TP-Link Archer MR200.
Efekty testów są dość ciekawe, bo okazuje się, że ten niby szybki internet LTE w większości przypadków pozwala mi uzyskać przepustowość na poziomie najwyżej 20 Mbit/s. To raczej niewiele, bo przecież teoretycznie powinienem osiągnąć poziom 150 Mbit/s, a więc w praktyce spodziewałbym się raczej połowy tej wartości, czyli przynajmniej 50-60 Mbit/s.
Jeśli to dla Was interesujące, mogę się za tydzień lub dwa podzielić z Wami wynikami moich testów.
Pamiętajcie – jeśli chcecie sami przekonać się o wydajności LTE, na zakup i rejestrację karty prepaid macie czas tylko do końca stycznia, czyli do najbliższego wtorku!
* Informacja o 'jedynym użytkowniku' jest o tyle istotna, że opertor ma to teoretyczne 150 Mbit/s do podziału dla wszystkich użytkowników podłączonych do konkretnej stacji radiowej.
Sam dzięki tym bonusom mam tani internet i przetestowałem 4 operatorów wyniki następujące (Powiat Kwidzyński)
Plus - bardzo niestabilny pod względem szybkości internet raz jest 2-3 Mbit/s a raz ok 15 Mbit/s nie wiem czy to od obciążenia czy z czego wynika
Play - stabilny pod względem szybkości ale ich LTE działa jak HSPA u innych operatorów przeważnie 7-8 Mbit/s podejrzewam spowolnienie przez operatora
Orange - jak dla mnie najlepszy w mojej okolicy przeważnie ok 15-25 Mbit/s
Aero2 - zależy jaki zasięg złapie bo nie zawsze mam prawdziwe LTE (podejrzewam roaming) przeważnie 7-15 Mbit/s w LTE oraz do 8 Mbit/s w HSPA
Ciekawostki:
1. Najwyższą prędkość uzyskałem w nocy było to ok 40 Mbit/s
2. U wszystkich operatorów w godzinach 14-20 w dni powszednie i często też w weekendy daje się zauważyć spowolnienie internetu podejrzewam obciążenie sieci przez młodzież wracającą ze szkół i ludzi po pracy
3. Prędkość uzyskiwana poprzez strony pomiarowe typu speedtest jest przeważnie znacznie wyższa niż normalne strony, serwisy - podejrzewam obciążenie serwerów
Rzeczywiście jest to fajna okazja, by przetestować LTE różnych operatorów. Jeśli jednak ktoś się waha czy rejestrować czy nie to 1 (słownie: jeden) miesiąc darmowych usług nie powinien być żadnych argumentem w kontekście sprzedaży własnej prywatności. Powiedziałbym, że to nawet trochę takie obraźliwe